Kiedyś obiecywałam Wam kurs makijażu, a że zawsze dotrzymuję słowa - proszę bardzo! :3
Całość jest utrzymana w kolorach brzoskwini, w miarę pastelowych, lecz mam wątpliwości co do ust. Części twarzy i fryzurę zostawiłam takie same, jak były, lecz ich wybór zależy tylko i wyłącznie od Was, aczkolwiek taki sam makijaż na innych oczach może być odrobinę mniej, albo więcej efektowny.
Krok 1
Pierwszy krok, w każdym makijażu, to BAZA. Jest ona niezbędna, pełni ona w jakiś sposób funkcję podkładu, tła, na który będziemy nakładać pozostałe barwy w makijażu. Tutaj jest ona w trochę ciemniejszym kolorze (z reguły jest jasna), ale zaraz się to zmieni.
Nakładamy ją od wewnątrz, do zewnątrz, jak każdy odcień.
Krok 2
Następnie rozjaśniamy ją jasnoróżowym cieniem do powiek. Dlaczego od razu nie nałożyłam jednego koloru? Ponieważ tym odcieniem pomalowałam powieki dalej, niż 'bazą', co daje efekt bardziej rozmytego oka, a poza tym - nie miałam odpowiedniego koloru :)
Krok 3
Teraz czas na taki sam kolor, jakiego użyliśmy w kroku pierwszym, jest mocniejszy od samego podkładu. Nakładamy go dwukrotnie, by uzyskał intensywniejszą barwę.
Ja nakładam go odwrotnie - od zewnątrz do wewnątrz - ale to raczej kwestia techniki, mi jest tak trochę wygodniej.
Krok 4
Pora na najciemniejszy cień, z naszej palety kolorów - ciemna śliwka, nakładamy ją tuż przy samym oku, by make-up był dokończony i bardziej widoczny i wyrazisty, używamy aż trzech warstw.
Krok 5
Jeżeli pomalowaliśmy już górę, czas na dół. Nie używajmy do tego ciemnych cieni, estetycznie wygląda to z daleka, ale z bliska już trochę gorzej, chyba, że rozjaśnimy go od dołu, lecz nie zrobiłam tego ze względu na poradnik, byłby za długi.
Tutaj użyłam pastelowego brzoskwiniowego, nakładając go na poprzedni cień, by widoczne było przejście pomiędzy dwoma barwami.
Krok 6
Aby poprzedni cień nie kontrastował tak bardzo z kolorem skóry musimy skorzystać z pomocy jasnożółtego cienia do powiek, tylko jednej warstwy.
Ale pamiętajcie o jednolitym przejściu! :)
Krok 7
Kiedy makijaż oka już zakończony, czas na policzki. Ja postanowiłam użyć dwóch pudrów. Pierwszy nakładamy kierując się szlakiem pomarańczowej linii, malujemy tylko jedną warstwą.
Krok 8
Drugim pudrem jest puder różowy, jaśniejszy od poprzedniego, nakładamy go pionowo, wzdłuż kości policzkowej, by ją podkreślić, to nadaje doll kobiecości, a make-up jest efektowniejszy.
Krok 9
PORA NA USTA!
Pomyślałam, że te trzy kroki, w jaki sposób można pomalować usta zamieszczę w jednym ze względu na estetykę, byłoby za dużo zamieszania i o dwa kroki więcej, lecz nie o tym.
Na pierwszym obrazku widzimy, że pomalowałam usta na środku, do połowy jasnym czerwieniem, na niego następnie nakładamy mocny, wyrazisty odcień czerwonego maku, by stworzyć efekt 'przydymionych ust', jak ja to nazywam. Ostatni obrazek pokazuje, jak połączyć te dwie barwy, by były subtelniejsze - wszystko załatwia jedna warstwa brzoskwiniowej, bądź łososiowej szminki, możecie oczywiści użyć innego odcieniu :)
Krok 10
Jeżeli już wszystko jest tak, jak ma być pozostały nam tylko szczegóły :)
Ja pomalowałam brwi jasną kredką, na obrazku pokazane są warstwy, ilu ich użyłam i w jakich miejscach. Możecie zrobić to też od zewnątrz do wewnątrz, albo też tak, jak ja, bądź w ogóle, ponieważ tak jak mówiłam - to tylko szczegóły, które dobieramy według własnego uznania c:
GOTOWE! :>
A to kosmetyki, które były mi potrzebne:
Z góry przepraszam za pisownię, strasznie się dziś plątam i nie mogłam dobrać odpowiednich slow, ale mam nadzieję, że to tylko raz, przepraszam (:
A Wy co sądzicie o tym kursie makijażu? Spróbujecie zrobić coś podobnego?
Proszę o opinię w komentarzach!
Sendy..
_______________
Pod postem "Ile nas jest?" zgłosiło się 8 osób, jej, ale jestem szczęśliwa, dziękuję Wam!
Jak to zobaczyłam, uśmiechnęłam się do monitora, haha, dziękuję!
3 komentarze:
Już teraz wiem jak wykonujesz te cudowne makijaże ^^
Śliczny makijaż ;) Skoda, że już tych szminek nie ma ;(( Bo bym sobie kupiła. Bosko! ;*
MichowskaEmilia
Śliczny makijaż ;) Skoda, że już tych szminek nie ma ;(( Bo bym sobie kupiła. Bosko! ;*
MichowskaEmilia
Prześlij komentarz